*Violetta*
Obudziłam się wyspana, co było dziwne, bo prawie nigdy się nie wysypiam. Leniwie zeszłam na dół, a tam był Ellington, który robił śniadanie.
-O hej, jak się spało?- spytał wesoło
-Hej...dobrze, a tobie?
-Też, głodna??
-Emm...trochę...
-To siadaj- wskazał na krzesło, a chwile później postawił przede mną talerz naleśników, a sobie wziął dwa talerze. "Boże ile ten chłopak potrafi zjeść"-pomyślałam, przyglądając mu się jak pochłania jeden za drugim naleśniki. Potem poszłam się przebrać ubrałam się w różową bluzkę do tego krótkie spodenki, ponieważ było gorąco i kilka bransoletek. Ell siedział w salonie na kanapie i coś oglądał w TV. Jak mnie zobaczył, odrobinę się przesunął i zrobił mi miejsce, więc koło niego usiadłam. Po jakimś czasie zadzwonił jego telefon, on poszedł odebrać, a ja poszłam do swojego pokoju posprzątać trochę. Po pięciu minutach, kiedy sprzątałam na biurku, do mojego pokoju wszedł Ratliff.
-Moge pomóc?- spytał uśmiechnięty
-Emm...jak chcesz- chłopak wziął się za ścielenie mojego łóżka. Około południa był porządek w całym domu, zdziwiła mnie jedynie nieobecność brata. "Pewnie jest u jakiegoś kolegi"-myślałam. Po skończonym sprzątaniu poszłam się uczesać, ponieważ pewnie miałam jakieś gniazdo na głowie. Chwile potem zeszłam na dół i zaczęłam gadać z Ellingtonem, po jakimś czasie postanowiliśmy pójść do parku. Byliśmy pod bramą, między nami panowała niezręczna cisza. Szliśmy tak w ciszy nagle poczułam jak brunet bierze moją rękę, mi to oczywiście nie przeszkadzało. Potem jakoś sie nam rozmowa rozkręciła i tak troche długo chodziliśmy po parku, nawet nie zauważyliśmy nadejścia wieczoru.
*Narrator*
Na koniec dnia Ellington postanowił przenocować znowu u Violetty. Wszyscy pozostali cały czas siedzieli w swoich domach, a i zapomniałam wspomnieć, że Riker rano wrócił do domu. Około 23 wszyscy spali.
***
Sorka że krótki, ale koleżanka teraz ma problem i próbuje ją pocieszyć, obiecuje następny będzie długiiiiiiiiiiiiiii pa ;*
Paulina :)
Mi się podoba bardzo. Rozdział super nie mogę się doczekać następnego
OdpowiedzUsuńTak też pocieszam...i nie mam ci za złe że taki krótki ;)
OdpowiedzUsuńSuper ♥
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na nexta ;*